Skrzydło Szpitalne

Znalazłam i to całkiem szybko. No to przywlókł ją tutaj na swoich silnych ramionach i położył na wolnym łożku. Zawołał potem panią X i wytłumaczył jej o co biega w przypadku tej o to tutaj. Poczuł się jak doktor Hałs i podbudował sobie ego. Uśmiechnał się sam do siebie.

A ona lezała na łożku ciężko oddychając i mimo to ładnie wygladała.Zawsze ładnie wygląda,ma dobre geny.I ta oto tutaj jak on o niej brzydko mowi była badana i wyszło na to ze to jednak nadal cruccio i niewiadomo jak jej pomóc.Bo to zaklęcie nie wybaczalne.Chyba trzeba zabić sprawcęxp

spoko, on nie znał jej imienia i dla niego była tą oto tutaj. Przyglądał się jak pani X ją leczyła i ciekawił się czy będzie musiała się rozebrac do badania, ale potem spalił buraka i skarcił się, że w ogóle ma takie nieczyste myśli. Usiadł sobie na łożku obok jej i przyglądał się wszystkiemu. -Kto Ci zapodał takie zaklecie? -powiedział zdeka oburzony, a o zaklęciu wiedział bo pani X się wygadała. Nie znała się na tajemnicy lekarskiej.

//popka, nie tykać noah, bo jest za ładny ok:( i pani x to pani pomfrey!

Popatrzyła na niego pustym wzrokiem jeszcze wyjdzie ze zostanie emily rose i trzeba bedzie przeprowadzić egzorcyzmy.dali jej morfinę.dużo morfiny więc nic nie czuła naszczęscie-noah-wydusiła z siebie.i nie musieli jej rozebrac zdjeli jej tylko szatę ale pod spodem była ubrana normalnie.

Pokiwał głową. -Spoko. -Rzucił. -W hogwarcie jest tylko 300 noah. -Powiedział sarkastycznie, bo nie miał zamiaru szukac wśród tylu Noah'ów tego jedynego. Wzruszył więc ramionami. Nawet nie miał zamiaru go szukac więc luz. Najwyżej nakabluje dumbledorowi. hehehe

Ona sams się zemści.Wszystko sama robi więc sama się zemści.Nie musi jej pomagać.Nawet nie ma po co.Niech idzie kończyć prace bo pewnie dostanie większy szlaban za to ze uciekł z nią z kozy i jeszcze ją porwał do tego xpW końcu pani pigułka z nią skończyła i Popka mogła zacząc się normalnie ruszać-Dzięki za pomoc.Idż po proś za to o plusa.

On już skończył pisac. Czytaj uważnie, albo idź do lekarza leczyc wzrok :C poczułam się jakbyś czytała moje posty na odwal się :C jest mi przykro ;/
-Jasne, że poproszę. -Powiedzial całkiem poważnie. Chce żeby jego dom wygrał puchar domów czy jak to się tam nazywa. Nic nie pamiętam. I nie wiem nawet kto jest opiekunem krukonów ;/ Wstał i wziął swoją torbę. Poczuł, że może się już zmywac, bo wykonał swój obywatelski obowiązek.

Ej no sry ale tak się gapie na jego foty ze wszystko mi obojętne co on robi wystarczy ze jest ładny.Ni i jeszcze zazdrosc o jego korepsondencje z szarlota  xp Wybacz mi :*Ale Krukoni byli na ostatnim.Prowadzili Ślizgoni potem Gryfoni,a potem dom Popki i na końcu dom Bobka ;c Przykro mi.Odwróciła się na bok chociaz miała ochotę wstać i sobie iśc.Nie wytrzyma tu sama długo.Zerkneła na panią pigułke bo jak by nie patrzyła to mogłaby się zmyć od razu.-Jak coś to nawet potwierdze Twoją wersję-uśmiechneła się nawet miło

widze, że umierasz z milsoci do niego ;d
tera uwaga, bo moje posty beda z dupy, bo maluje sobie paznokcie ;d -To fajnie. Przydalyby nam sie jakies dodatnie punkty. Na razie mamy same ujemne. -zażartował sobie, bo wiedzial jaka pozycje zajmowal jego dom, ale ciagle mial nadzieje. szkoda, ze sa z roznych domow, bo nawet nie moze jej zaprosic do wielkiej sali na wspolny obiad.

usycham juz nawet.Ale moze ją zaprosić do Hogsmade na piwo kremowe.Z dupy to ze wszystkie domy się nie lubią.Zaśmiała się z jego żartu  zeby nie było mu przyrko.Nie miała humoru.Bała się ze zdemaskują ją ze kantowała z tym pisaniem i kazą jej napisać to samo ale 2002 razy.-Wtedy spadniemy na ostatną pozyjcję

Spoko. Jest lowe i nie ma co się skrywac ;/
On rzadko kiedy łazi do hogsmade. on woli zaprowadzac dziewczyny do tajnej skrytki na bloniach za domkiem hagrida. ;/ -Spoko. Ktoś musi. -Powiedział i poklepal sie po klacie. -Bede juz sobie szedl. -powiedzial i znowu poczuł głód.

To głód miłości do niej xp Zmrużyła oczy i znowu go nie znielubiła bo żle życzy jej domowi a ona jest Huffflepuffową patriotką i nie da jeżdzić po swoim domku.-Idz sobie idz.Zostw mnie tu samą-zamkneła oczy moze jak zaśnie będzie jej lepiej.Ale wątpie

na stówe. Zrobił jakiś grymas. Zdziwił się jej atakiem co wcale nie było miłe. Prychnął tylko i ruszył w stronę wyjścia, a jego szata trzepotała jak flaga na wietrze. -Dobranoc. -Mruknął na pożegnanie zmierzając w stronę drzwi. ;/

Bo ją można obrażać ale jej domku juz nie ;/Nie odpowiedziała mu.Nie miała takiej potrzeby.I wcale go nie zaatakowała przecież.Spojrzała w ciemne okno.I tak zaraz stąd ucieknie.

To on se poszedł jak ona taka chamówka i tak nieładnie się odwdzięczyła ;/

Załatwi mu punkty niech się cieszy.ona nie chamówa on ją zranił.Nie poleciał na nią więc ona straciła zapał.Bo on nawet nie okazała ze ją lubi albo coś.To co ma się dziewczyna starać.

miał ją przeleciec na szpitalnym łóżku jak pani x się patrzy? ;/ ej sry, ale on nie leci tak bardzo na seks, bo ojciec go dupczył jak był mlody i ma uraz ;/ NIE CZYTAŁAŚ DOKŁADNIE WIZYTÓWKI ? :C

czytałam i hej ona nie che od razu się seksić ale troche uczucia zwykły głupi gest.i jest zadowolona.jej duzo nie potrzeba.ale spoko on nie lubi dotyku bo to zły dotyk.rozumiem i przeboleje.;c Popka uciekła szpitale ją przygnębiały.Poszła się włoczyć po zamku.Pogada sobie z duchami.