Miodowe Królestwo

zaczeła się z nim szarpac.rzucała się żeby ją puścił.miałą gdzieś ze właśnie robią przedstawienie w sklepie.-niech Cię to nie interesuje-warkneła i zdołała się uwolnić-jestes nienormalny-wrzasneła na cały sklep

- cieszę się. ty też. a na dodatek jesteś dzieckiem i myślisz, że się ciebie boję - prychnął i wreszcie ją puścił. - nie bądź taka pewna siebie, bo kiedyś możesz tego pożałować.

przewróciła oczami i odeszła tak daleko od niego jak mogła-lecz się noah-rzuciła znowu-będe jaka jestem.i tak się nie zmienie będe sobą na złośc Tobie -uśmiechneła się ironicznie

- ale bądź sobie. to nie moja sprawa. to ty będziesz miała przerąbane w życiu - wzruszył ramionami z uśmiechem i wrócił do wkładania słodyczy do koszyka.

zirytował ją i to nawet bardzo-martw się o siebie.niech Cię nie obchodzi moje zycie martw się o swoje.-rzuciła i poszukała wzrokiem swojego koszyka.Poprawiła tez szatkę bo się przekrzywiła

- nie muszę się martwić o swoje życie. jest lepsze, niż wielu ludzi w moim wieku mogłoby sobie wyobrazić. jestem po dobrej stronie i nic mi nie grozi - powiedział i wziął trochę fasolek.

roześmiała się,ale on był hipokrytą.jest po dobrej stronie?on jest przecież zły.a to zła strona,jest przegrany bo Czarny Pan zginie a z nim jego sprzymierzeńcy.Zasmiała się bo ona wiedziała że tak będzie w szklanej kuli to widziała-Niech Ci będzie panie doskonały.Masz najlepsze zycie pod słońcem,aż zazdroszcze

no ale dla niego to dobra strona ;p
- powinnaś - powiedział. obmyślił sobie plan, że pokrzywdzi malfoya, na dzisiejszej imprezie, albo kiedy indziej. postawił sobie za cel, żeby zdobyć popkę, a draco mu to uniemożliwiał ;/ - moje życie na pewno jest lepsze niż twoje

//ej, trzeba ich pogodzić, bo ZNOWU nasze postacie się kłócą -.-

/hhaha taki juz nasz urok ale kto się czubi ten się lubi xp

-nie znasz mojego wiec nie oceniaj-strasznie ją irytował,a do tego chce zniszczyć jej majflojka ;c a ona ma na niego chrapkę od pierwszego roku w hogwartcie własnie i dziś chciała go uwieśc

//dobrze, że my się lubimy ;p

- jasne - mruknął i postanowił ją zignorować, więc dokończył zakupy i podszedł do kasy. nie chciał okazać, że jest o nią zazdrosny.

///no jasne :*

jeszcze nie miał o kogo nikt nie stworzył jej draco a sama ze sobą nie bede grac ;/ warkneła jeszcze za nim i zarzuciła szatką.pozbierała swoje zakupki i staneła w kolejce.mogła się teleportowac i nie płacić ale nie była aż tak zła xp .Czas ją goni impreza się zaczeła i Draco czeka.

ada miała stworzyć ;p
no właśnie, coś chyba impreza nie wypaliła. zaczekał na nią przy wyjściu, bo przecież mogli się teleportować razem i iść razem na imprezę, może draco by był zazdrosny, a noah by zaszpanował ;p

to był by pomysł xp sami zrobimy impreze prywatną
Staneła koło niego chowając zakupy do siatki-Na co czekasz???Dziecko zgubiło droge do zamku??

- nie, czekam na ciebie. bez sensu, żebyśmy wracali osobno, skoro możemy wrócić razem, a ja będę miał pewność, że nic ci się nie stanie - wzruszył ramionami, bo przecież czarny pan grasował.

rozesmiała się-dzięki ale nie potrzebuje ochroniarza.daje sobie rade sama-poklepała go po ramieniu-no ale dzięki za troskę nie-zaczynała się łamać ze on tak ciągle za nią ale nie mogła się tak poddac łatwo

- nie będę czekał aż dojdziesz do zamku, żeby móc wrócić - obwieścił ją, wziął ją za łokieć, ale bardzo delikatnie jak na niego i zaczął powoli zmierzać w kierunku hogwartu.

popatrzyła dziwnie vbo sry ale ja tez nie zrozumiałam co on mówi xo no ale dała się zaprowadził za ten łokiec i mozesz zacząc w zamku